Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze, nawiązując do Pana odpowiedzi w sprawie egzaminu językowe po 2 roku nauki potwierdzam zdanie przedmówcy. Nie ma bardziej subiektywnie ocenianego egzaminu niż ten końcowy z języka. Lektorzy sami mówią, że w komisji będzie ich kolega lub koleżanka i to ona tak naprawdę ocenia. Proszę się temu przyjrzeć bo jak najbardziej się z tym zgadzam. Studiowałem popołudniowo byłem w grupie z osobami które miały średnio 90% z rozszerzonego angielskiego a mimo to tylko jedna osoba z grupy mogła dostała jakiekolwiek punkty na Erasmusa bo tak wspaniale oceniała nasze egzaminy Pani lektor. W grupach A9 i niżej ludzie mieli więcej pkt na erasmusa. Proszę nie zaprzeczać rzeczywistości. Z wyrazami szacunku
Odpowiedź:

Studenci muszą wiedzieć, że są oceniani obiektywnie i sprawiedliwie. Dlatego rozmawiałem już na ten temat z dyrektor Centrum Języków Obcych i poprosiłem o przedstawienie propozycji zmian w systemie oceniania egzaminów końcowych z języka obcego.

Data odpowiedzi: