Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
Nie może być tak, że wykładowca podaje nam zasady zaliczenia, które na ostatnich zajęciach POTWIERDZA i odwołuje je w godzinę planowanego egzaminu, przy całej auli studentów. Nie twierdzę, że zasady były sprawiedliwe, ale ustalenia powinny być wiążące. Z czego wynika zaistniała sytuacja i dlaczego ucierpieć mamy na niej my, studenci? Czy nie powinien Pan ustalić formy egzaminu z wykładowcami? Kogo mamy słuchać, jeśli nie ich? To karygodne, że forma jednego z egzaminów zostaje zmieniona w takim terminie. Czy planuje Pan jakoś zrekompensować tę sytuację?
Uprzejmie proszę o odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Łączę wyrazy szacunku,
Studentka profesor Zawiślińskiej
Odpowiedź:
Ja mam ustalać egzamin z wykładowcami? Po pierwsze od tego jest koordynator, który spotyka się z wykładowcami. Po drugie są różne przedmioty i do każdego trzeba dopasować sposób sprawdzania uzyskania założonych efektów uczenia się. Z tego co wiem prof Zawiślińska sama podjęła tą decyzję.
Data odpowiedzi: