Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze, niedawno po raz kolejny spotkałam się z sytuacją gdzie o odwołaniu zajęć dowiedziałam się dopiero po przyjściu na zajęcia czytając kartkę wywieszoną na drzwiach. Jest to dość uciążliwe, ponieważ na niektóre zajęcia przyjeżdża się specjalnie na uczelnię tylko po to by dowiedzieć się, iż się nie odbędą. Zdaję sobie sprawę, że informacje o odwołanych zajęciach są publikowane na stronie dziekanatu. Uważam jednak, że nie jest to właściwa forma komunikacji w tym przypadku. Wydaje mi się, że nie można oczekiwać od studentów by codziennie wieczorem lub rano wchodzili na stronę dziekanatu aby sprawdzić czy akurat jakieś zajęcia nie zostały odwołane. Czy nie można by w takich sytuacjach wysyłać informacji mailowo do danej grupy? Niektórzy prowadzący robią tak z własnej inicjatywy, jednak nie wszyscy. Czy byłaby możliwość zmiany systemu informowania o odwołanych zajęciach? Z poważaniem Studentka
Odpowiedź:

Ma Pani racje, co więcej w systemie WD jest taka możliwość i z tego co wiem jest wykorzystywana przez nauczycieli akademickich (tylko oni, osobiście mogą to zrobić). Aby interweniować w indywidualnych przypadkach muszę mieć konkrety.

Data odpowiedzi: