Nie twierdziłem, że to „wina” studentów, ale, że ich prośba. A ogólnie rzecz biorąc: przygotowanie obron, to proces wymagający koordynacji terminów, w tym przede wszystkim Promotora i Dyplomanta. Dobra tradycja akademicka zakłada, że jako pierwszego o termin pytamy Promotora informując go jednocześnie o harmonogramie obron, w tym roku styczniowym. Niemniej jednak nie zawsze udaje się taki termin dotrzymać i to już było w licznych informacjach wysyłanych do studentów przez Samorząd, jak i odpowiedziach Dziekana SM i Rektora wyjaśniane. Organizowanie obron w terminach krótszych bez zachowania 14 dni od powiadomienia spotyka się tak z protestami Promotorów, jak i Studentów. Mimo to podejmujemy dalej działania aby w najbliższych dniach zakończyć planowanie ostatnich obron. Jednocześnie jesteśmy otwarci i reagujemy na każdą indywidualną prośbę o przygotowanie obrony w terminie uwzględniającym zobowiązania osobiste i zawodowe, o ile uzyskamy potwierdzenie takiej daty przez Promotora.
Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
Odnosząc się do Pańskiej odpowiedzi dotyczącej obron magisterskich: „Aktualne, jak najbardziej. Zgłosili się studenci, którzy stwierdzili, że luty to za wcześnie…” - uważam, że jest to wymijająca odpowiedź, co więcej nie do końca zgodna z prawdą. Osobiście znam studentów, którzy mają wyznaczone obrony na termin 11 czy 14 lutego mimo tego, że nie zgłosili się twierdząc, że pierwszy tydzień lutego to za wcześnie, oraz studentów, którzy wciąż nie mają wyznaczonego terminu obron (analogicznie - nie zgłaszali, że luty to za wcześnie). Dodatkowo, pracownicy dziekanatu sami podają powody, dla których obrony miałyby potrwać do końca marca, i jasno mówią, że wynika to z dłuższej nieobecności osoby odpowiedzialnej za ustawianie terminów obron oraz niedziałającego systemu, przez co obrony ustawiane musiały być manualnie… Dlaczego zatem „przerzuca” Pan winę na studentów? Jest to kuriozalna sytuacja, a Pan swoimi odpowiedziami niestety pokazuje jaki ma stosunek do grupy studentów oczekujących na obronę, którzy w dużej mierze nie wiedzą co i dlaczego tak naprawdę się dzieje.
Odpowiedź:
Data odpowiedzi: