Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze, odnosząc się do pytania i odpowiedzi Pana Rektora sprzed paru dni: „2020-06-28 Gość serwisu pisze: Panie Rektorze, Naprawdę czasem Pana nie rozumiem. Inne wiodące uczelnie takie jak UW wyznaczają na podstawie racjonalnych przesłanek jak powinny wyglądać zajęcia w czasie pandemii. Nie oglądają się na ministerstwo, które kieruje się politycznymi korzyściami. Prosta rzecz - jest pandemia to robimy zajęcia zdalnie i nie narażamy studentów. To jak się zachowali wykładowcy na SGH pokazuje, że jest potencjał do prowadzenia w pełni zdalnie zajęć dydaktycznych na dobrym poziomie. A jak wyglądają Pana działania? Ciągłe oglądanie się na decyzje odgórne polityków. Czy Państwo się zastanawiają nad dylematami tysięcy studentów studentów wynajmujących mieszkania w Warszawie? Czy Państwo myślą o studentach, którzy tak układają plan zajęć żeby móc pracować? Jak Pan sobie wyobraża zajęcia w semestrze zimowym? Przecież studenci się mieszają na uczelni, jak będzie ktoś chory to nagle przerywamy semestr i przechodzimy na zajęcia zdalne? Naprawdę można by ukrócić spekulacje, wysłać jasny sygnał do studentów - skoro na ten moment nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak to się będzie odbywać, więc robimy jeszcze zajęcia zdalne w semestrze zimowym. Przecież tyle się mówi o drugiej fali koronawirusa… Studenci wiedzieliby co robić, uczelnia zaczęłaby przygotowania co można poprawić względem semestru letniego… Panie profesorze to wygląda jakby władze uczelni nie wiedziały co zrobić i czekały aż dobry Pan z ministerstwa pozwoli albo nie pozwoli robić zajęć. Wszystko logiczne, ale jak PREMIER mówi, że od 1 października studenci WRACAJĄ (!) na uczelnie to uczelni publicznej trudno oponować.” Jak sprawa wygląda w kontekście niedawnego komunikatu MNiSW https://www.gov.pl/web/nauka/organizacja-pracy-uczelni-w-nowym-roku-aka… i informacji, że „Pamiętając o autonomii uczelni, należy podkreślić, że ostateczne decyzje dotyczące organizacji zajęć w uczelniach, w granicach obowiązującego prawa, podejmują ich rektorzy”?
Odpowiedź:

Zacznijmy od faktów: UW niczego nie postanowił, poza tym, że zajęcia będą od 15 października, jak? Nie wiadomo (cytat ze strony UW): „powrót do stacjonarnych zajęć dydaktycznych w przyszłym roku akademickim w dużej mierze uzależniony jest od rozwoju sytuacji epidemiologicznej”. Pan z ministerstwa nie „pozwala”, ale określa warunki. Czekam na to.

Data odpowiedzi: