Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze Piszę w sprawie przedłużania ważności legitymacji dla doktorantów SGH. Problem powtarza się każdego roku. Na studiach licencjackich i magisterskich legitymacje podbijane są „z marszu” – wystarczyło tylko chwilkę poczekać w kolejce. Na studiach doktoranckich nie dość, że nie ma możliwości indywidualnego przedłużenia ważności legitymacji, to na dodatek powoduje ryzyko konieczności korzystania z komunikacji miejskiej oraz dojazdowej bez posiadania dokumentu potwierdzającego prawo do ulgi, i w to dodatku przez kilka dni, tj. w czasie kiedy zebrane legitymacje będą oczekiwały na podbicie. Dlaczego nie ma pracownika w każdym kolegium, który byłby w stanie pojedynczo przyjąć doktoranta i podbić/przedłużyć legitymację?
Odpowiedź:

Podjąłem interwencję, ale najważniejsze są zmiany dotyczące „szkół doktorskich” wprowadzonych Ustawą 2.0. Mam zamiar powołać jedną taką szkołę w SGH, a prowadziłaby ona „specjalności” sprofilowane zgodnie z zainteresowaniami naukowymi kolegiów. Z ustawy (a ściślej z ograniczeń finansowych w niej zapisanych) wynika, że liczba doktorantów będzie znacząco mniejsza. Oczywiście nie dotyczy to obecnych doktorantów, ale procesu rekrutacji na kolejne edycje.

Data odpowiedzi: