Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze, piszę w sprawie przedmiotu Wstęp do Kultury Akademickiej, który już w trakcie semestru umieszczono studentom zaocznym w dni niezjazdowe. Jako że miałem już zaplanowany wyjazd służbowy w pierwszym dniu odbywania się tego przedmiotu, nie byłem na nim, a na drugim dniu prowadzący przedmiot, p. Rafał Wiśniewski, podał informację, że takie osoby mogą odrobić nieobecność i zaliczyć przedmiot, jeżeli wyślą mu w ramach ćwiczenia SMS o zadanej treści (chodziło o napisanie przykładowego SMSa do wykładowcy z zachowaniem zasad kultury akademickiej). Takiego SMSa wysłałem (mam dowód) i uznałem przedmiot za zakończony, a mimo to w moim WD nie widnieje wpisane zaliczenie, a zapytany o to dziekanat twierdzi że mam realizować przedmiot ponownie (!) po tym jak wezmę warunek (!!). Z moją średnią z pierwszego semestru mógłbym spokojnie celować w stypendium rektora za pierwszy rok ale teraz, po zamknięciu protokołów, dowiaduję się że SGH zmienił zasady gry po fakcie i mimo że prowadzący podał publicznie możliwość odrobienia nieobecności, SGH nie będzie go honorować, a ja miałbym brać warunek, zamykający mi drogę do stypendium? To rażące niedopatrzenie ze strony organizatorów przedmiotu. Bardzo proszę o Pańską reakcję, bo takich osób jak ja jest więcej - wszyscy którzy byli poinformowani przez prowadzącego że zaliczą obecność SMSem a nawet ci, którzy byli na obu dniach, wpisali się na listę, a mimo to zaliczenia też nie mają - bo i takie osoby są na naszym roku.
Odpowiedź:

Mogę zareagować, ale nie na anonimowy wpis. Sugeruję pismo do Dziekana. Inna sprawa, że osobiście za dziwne uznaję zaliczenie przedmiotu jedynie za wysłanie sms’a o poprawnej postaci…

Data odpowiedzi: