Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
piszę z prośbą o interwencję i apel do rozsądku prowadzących przedmioty. Jak wiadomo wykładowcy starają się poprzez różnorodne środki zapobiegać niesamodzielnej pracy studentów podczas egzaminów. Jednak wyłania się z tego trend na utrudnianie zaliczenia poprzez całkowitą rozbieżność trudności egzaminów w stosunku do tego co jest prezentowane na wykładach i ćwiczeniach. Do tego dochodzi śmiesznie krótki czas na wykonanie zadania o takim stopniu trudności. Nie mówiąc już o wytracani czasu egzaminu na odpowiednie wyliczenie i podstawienie personalizowanych parametrów do zadań, bo przecież w innym wypadku zadania nie będą nawet sprawdzane. Naprawdę nie rozumiem, czy nasi wykładowcy nie wpadli na pomysł, że w ten sposób krzywdzą tylko osoby, które starają się pracować samodzielnie, że z takimi egzaminami poradzą sobie tylko Ci, którzy będą pisać pracę przy pomocy kilku innych osób?
Pozdrawiam
Odpowiedź:
Wykładowca ma obowiązek rzetelnie sprawdzić wiedzę i umiejętności wynikające z efektów uczenia danego przedmiotu. Sposób sprawdzenie wiedzy i umiejętności ustala wykładowca. Jestem przekonany, że wykładowcy wykonują to zadanie w sposób bardzo odpowiedzialny.
Data odpowiedzi: