Student pisze:
Szanowny Panie Rektorze!
Pragnę przypomnieć hasło, z którym szedł pan do wyborów do władz uczelni: „Jakość kształcenia”. Jak Pana zdaniem wprowadzenie studiów popołudniowych poprawi jakość kształcenia w SGH? Ile zostanie dokupionych książek w wypożyczalni studenckiej? Czy zostanie powiększona czytelnia, sale komputerowe, medioteka? Czy zwiększy się liczba sal tak by nie ograniczać liczby wykładów na studiach dziennych? Czy koła naukowe mogące organizować spotkania w godzinach wieczornych będą miały w dalszym ciągu taką możliwość? Czy wreszcie zwiększy się liczba wykładowców, wydłuży czas konsultacji? Czy nie uważa Pan, że odpowiedź nie na którekolwiek (wszystkie?) z powyższych pytań jakość kształcenia istotnie pogorszy?
Odpowiedź:

Pytania są przewrotne, a - jak myślę - wynika to z nieświadomości podstaw podjętych decyzji. Zwiększenie limitów przyjęć na studia zaoczne (to było przedmiotem decyzji Senatu) ma poprawić sytuację finansową uczelni w ramach istniejących ograniczeń infrastrukturalnych. Liczba książek w bibliotece nie zależy od liczby jej czytelników. Jest to biblioteka ogólnie dostępna i jeśli ci dodatkowi studenci zaoczni nie zostaliby studentami SGH to i tak pojawiliby się na naszej czytelni/bibliotece jako studenci innych uczelni - tyle, że czesne wzięłaby ta inna uczelnia. Studenci studiów uzupełniających magisterskich nie korzystają z medioteki, laboratoriów, bo mają zajęcia typu wykładowego i studiują w trybie ZAOCZNYM. Liczba wykładowców - co już pisałem - jest wystarczająca do prowadzenia studiów dla 38000 studentów.

Data odpowiedzi: