Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
pytanie mocno ogólne, ale chyba ostatnio na czasie - co sądzi Pan o stanie polskich uniwersytetów i jakie widzi Pan powody tego, że uczelnie wyższe w naszym kraju są tak drastycznie nisko notowane w rankingach?
Z wyrazami szacunku,
student SM.
Odpowiedź:
Nie zgadzam się z opinią o „drastycznie niskich notowaniach”. Że nie satysfakcjonujące pozycje, tak. Przy kilku tysiącach uniwersytetów na świecie pozycje w pierwszej 500-tce nie są powodem do wstydu o ile wie się jakie są zasady rankingu. Ten najgłośniejszy (tzw. szanghajski) premiuje uczelnie angielskojęzyczne i wielodyscyplinarne. Są takie analizy, że gdyby „zgłosić” do tego rankingu wszystkie warszawskie uczelnie jako jedną instytucję to wypadłaby w pierwszej setce. Ze strony „naukowej” to trywialny ruch: wszyscy jako afiliację dorobku podają jedną nazwę uczelni. I od razu (tzn. po paru latach…) dorobek naukowy wzrasta wielokrotnie. Tylko czy pozycja w rankingu jest celem?
Data odpowiedzi: