Gość serwisu pisze:
Szanowny panie Rektorze
Szczególnie studenci mogą dołożyć swój wysiłek i nie chodzić na uczelnie. Wbrew pozorom to kadra akademicka, która w większości jest w wieku, który jest najbardziej narażony powinna być tym zainteresowana. Jak wskazuje nazwa ‚studia’ nic by się nie stało jakby młodzi ludzie zgłębili wiedzę sami.
Można by podać na niezbednikach co przerobić - po prostu działać. Rozwiązań jest mnóstwo i zawsze dziwi mnie, ze osoby, które maja decyzyjne zdanie znajdują sobie jakieś wymówki zamiast zrozumieć, ze to jest działanie dla dobra wspólnego.
Po co czekać, aż będzie za późno. Unikanie takich rozwiązań jak zamknięcie szkół, żeby nie siać paniki jest zupełnie dla mnie niezrozumiałe
Odpowiedź:
Dyskusyjne. W niezbędnikach i sylabusach jest podane „co przerobić”, nie wymaga to mego działania, bo stało się już dawno temu. I zacytuję z pytania: „nic by się nie stało jakby młodzi ludzie….”. Przed chwilą słuchałem konferencji prasowej Premiera, któremu towarzyszył Minister Gowin: obserwujemy sytuacje, analizujemy, ale na teraz nie zamykamy uczelni.
Data odpowiedzi: