Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
Uczestniczę w jednych z zajęć prowadzonych przez Profesora …. Jedne z ostatnich zajęć ……. rozpoczął on słowami, ze „witam wszystkich, ale szczególnie serdecznie osoby z tymi czerwonymi znaczkami [szyderczy śmiech]”. Poczułam się tym dotknięta, bo nie jest to pierwszy raz kiedy odczuwam, że prowadzący inaczej traktuje osoby w zależności od poglądów i aktywności (między innymi mowa o aktywności dla jego organizacji). Również na poprzednich zajęciach pan profesor drwiąco wyrażał sie osobach, które nie popierają tych demonstracji i wyrażał faworyzację osob, które się z nim zgadzają. Sama nie angażuję się w politykę i nie interesuję się tym w takim stopniu, aby ustawiać jakieś logo w Teams. Szczególniejeśli to tylko dla lepszego traktowania na jakimś przedmiocie.
Przed zajęciami wiedziałam, że profesor …….bardzo angażuje się w politykę, ale z ciekawości dla poznania jego toku myślenia nie wzięłam pod uwagę, że to może mieć wpływ na postrzeganie studentów czy może nawet polepszenie oceny na końcu. Czuje się tym rozczarowana i jak gdybym nie miała możliwości osiągnąć takich ocen jak osoby ’wyróżnione’. Czy mógłabym prosić o pomoc w tej sprawie? Czy jest na tym etapie semestru możliwość zmiany wykładowcy w taki sposób, aby nie ponieść za to negatywnych konsekwencji? Czuje się bardzo rozczarowana i nie chce chodzic na takie zajecia a boję się powiedzieć o tym na wykładzie czy mailem do prowadzącego, bo obawiam się niesprawiedliwej reakcji z jego strony lub innych osób na wykładzie.
Proszę o niezbywanie mnie pobłażaniem i udswaniem, ze nie ma problemu, bo nie jestem jedyną osobą, która Tak się czuje i wydaje mi się, że tak nie powinno być. Ale wszyscy się boją coś powiedzieć, bo moze skonczyc sie jeszcze gorzej. Nie mamy chhba innej drogi przekazania uwagi anonimowo niz ten serwis. Czy w razie czego mogłabym jeszcze zmienić wykładowcę na kogos innego?
Z poważaniem
Studentka I roku magisterki
Odpowiedź:
Wszyscy wykładowcy powinni traktować studentów tak samo niezależnie od ich światopoglądu. Jesteśmy uczelnią niezależną, wrażliwą społecznie, otwartą, politycznie neutralną przestrzegającą podstawowych wartości, jakimi są szacunek, prawda i uczciwość. Różnorodność też jest fundamentem naszej działalności. Tych wartości będę zawsze bronił. Oczywiście opisana przez Panią sytuacja nie powinna się zdarzyć. Aby prawa studentów i doktorantów w naszej uczelni były jeszcze lepiej przestrzegane, powołałem pełnomocnika rektora ds. praw i obowiązków studentów i doktorantów, prof. Krzysztofa Falkowskiego. W tej sprawie proszę o kontakt z Pełnomocnikiem.
Data odpowiedzi: