Rodzic pisze:
Szanowny Panie Rektorze!
Uważam, że poziom wiedzy i umiejętności potrzebny do zdania z bardzo, bardzo dobrym wynikiem egzaminów wstępnych/matury z języków obcych jest zastraszająco niski. Przyszły student, który jest wzorowo przygotowany do matury/egzaminów wstępnych nie jest w stanie zrozumieć tekstu dowolnej gazety czy NBC, chyba ze sobie dopowie, co drugie zdanie. Owszem nie robi błędów gramatycznych i potrafi się dogadać, ale to za mało jak na wymagania dzisiejszego świata. Myślę, że zakres wiedzy, który obejmują egzaminy dojrzałości powinien być opanowany najpóźniej w pierwszej klasie liceum. Bardzo wskazane jest sprawdzenie biegłości w językach obcych kandydatów, ale maja one zbyt duże znaczenie na etapie rekrutacji wobec matematyki oraz historii/geografii.
Odpowiedź:

Czy myśli Pan o maturach czy o sprawdzianach wykorzystywanych do tej pory w SGH? Opinie o tych ostatnich są raczej pozytywne (tzn. podobno są one trudniejsze niż np. na anglistykę na UW). Jeśli chodzi o maturę to trudno formułować wnioski bo tej nowej matury jeszcze nikt nie widział. Inna sprawa, że znajomość języków obcych testowana w czasie rekrutacji jest tylko wstępem do ich studiowania. A ponieważ chcemy uczyć języka na poziomie zaawansowanym / branżowym to ich waga na etapie rekrutacji (być może duża) nie jest - moim zdaniem - nadmierna.

Data odpowiedzi: