Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
uważam, że wystosowania listu wyjaśniającego razem z Przewodniczącym Samorządu Studentów nie załatwia sprawy. Z tak wysoką średnią jak 4,85 otrzymywanie mniej niż 400 zł to nieporozumienie. Czuję się całkowicie zdemotywowany do osiągania ze wszystkich przedmiotów wysokiej oceny, ponieważ bardziej racjonalne okazuje się poświęcenie czasu na pracę zawodową. Uważam, że poświęcenie swojego czasu do rzetelnego przygotowania się do zaliczenia przedmiotu na wysokim poziomie powinno być godnie wynagradzane. Tymczasem za taką kwotę miesięcznie nie da się przeżyć w Warszawie bez pomocy rodziny. Tym bardziej w dobie szalejącej inflacji.
Mam jeszcze jedno pytanie - skoro kwota progu nie była aktualizowana od 3 lat i SGH nie może nic z tym zrobić to dlaczego w innych uczelniach udało się wygospodarować dodatkowe fundusze na wypłatę stypendiów (nawet na niektórych kwoty są wyższe!)? Z tego co wiem możliwe jest dotowanie stypendiów przez uczelnię z własnych funduszy - czy się mylę?
Odpowiedź:
Zgadzam się. Stypendium rektora powinno być motywujące. Powinni je otrzymywać najlepsi studenci. Na stypendium można przeznaczyć również środki z własnego funduszu stypendialnego pochodzącego z zaplanowanego na kolejny rok zysku, którego część zostanie odpisana na Własny Fundusz Stypendialny, ze wskazaniem na dokładnie taki cel. Nie można niestety tego zrobić bez wcześniejszego zaplanowania. W przyszłym roku kalendarzowym przewidujemy możliwość przeznaczenia odpowiednich środków finansowych z Własnego Funduszu Stypendialnego, które zostaną przeznaczone na stypendium rektora.
Data odpowiedzi: