Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
W jednej z ostatnich odpowiedzi (na pytanie o aspiracje SGH do bycia nowoczesną i przyjazną studentom uczelnią, oraz o powody, dla których studenci mogą chcieć iść na SGH na studia magisterskie) powołał się Pan na badania Ekonomicznych Losów Absolwentów.
Powoływanie się na te badania dla mnie osobiście jest obrazą. Jako świeżo upieczony absolwent, który dość dobrze radzi sobie na rynku pracy uważam za nieuprawnione przypisywanie sobie przez uczelnie zasług jej absolwentów. Odkąd zacząłem pracę na początku studiów magisterskich, uczelnia raczej mi przeszkadzała niż pomagała. Nie mogłem uczyć się ważnych i wartościowych rzeczy, gdyż musiałem pisać kolejne referaty bądź kolokwium z jakiegoś przedmiotu, który - mam wrażenie - znalazł się w sylabusie przypadkiem bądź w celu zapewnienia posady szanowanym Profesorom, bądź uczyć się na egzamin z ekonomii, który jest prawdopodobnie najgorzej pomyślanym egzaminem, jaki zdawałem w ciągu kilkunastu lat mojej edukacji. Muszę więc stwierdzić, że dobrze sobie radzę POMIMO, a nie DZIĘKI studiowaniu na SGH. Wszystkich wartościowych rzeczy musiałem nauczyć się sam. Niestety nie jest to tylko moja opinia - trudno znaleźć mi wśród znajomych kończących studia entuzjastów tej uczelni (choć nie mówię, że ich nie ma). Skąd więc dobry wynik SGH w ELA? Z mojego punktu widzenia - wynika wyłącznie z ponadprzeciętnego poziomu osób, które tu przychodzą na studia.
Szczerze mówiąc - ja osobiście nie wybrałbym SGH po raz drugi… I bardzo żałuję, że uczelnia nie chce nawiązać dyskusji ze studentami celem polepszenia jakości studiów.
Pozdrawiam
Odpowiedź:
Uczelnia nie przypisuje zasług absolwentów, ale odnotowuje fakty. Sam Pan napisał, że przychodzą tu ponadprzeciętne osoby, a więc pracodawcy korzystają z tej formy rekrutacji. Co do dyskusji z absolwentami: ten serwis jest jedną z wielu form: jest kilka stowarzyszeń absolwentów, jest Klub Partnerów korporacyjnych (a w nim, w większości absolwenci reprezentujący firmy partnerskie). Co do przedmiotów, które „przypadkowo” Pana zdaniem znalazły się w ofercie: jeśli studenci by go nie wybierali, to by był wycofany z oferty. Z takich powodów zniknęło nawet kilka kierunków, a nie tylko przedmiotów.
Data odpowiedzi: