Sławomir Szczot pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
W jednym z pytań wyczytałem, że nasza uczelnia zatrudnia około 800 pracowników dydaktycznych i około 700 administracyjnych. Stosunek ten jest dość szokujący. O ile członków pierwszej grupy widać na uczelni, mam jednak kłopot z ustaleniem miejsca przebywania tych drugich. Studiuję już dość długo, by zwiedzić różne zakamarki i budynki uczelni, nie udało mi się jednak odnaleźć owego „bastionu” administracji. Zarządzanie tak ogromną liczbą osób, musi wiązać się z ogromnym nakładem pracy a „racjonalizacja” zatrudnienia nastręczać wielu problemów.
Stąd moje pytania: Ile osób zatrudnianych jest w dziale kadr, kto decyduje o liczbie zatrudnionych osób w poszczególnych jednostkach, czy pracownicy administracyjni podpisują listę obowiązków i są rozliczani okresowo z efektów pracy, a także jak duża jest fluktuacja pracowników (roczna ilość zatrudnianych/zwalnianych osób, średnia pracy w SGH dla pracowników administracyjnych)?
Odpowiedź:

Dokładnie (na 31 lipca) mieliśmy 888 nauczycieli akademickich i 651 pracowników niebędących nauczycielami. Tych ostatnich nie można utożsamiać z „administracją”. Na tę grupę składa się miedzy innymi 74 pracowników biblioteki (tych Pan chyba spotyka?), 30 pracowników Centrum Informatycznego, 177 pracowników fizycznych (sprzątający, malujący, itd.). W dziekanatach Pan chyba bywa - to też administracja. Tak więc nie ma „bastionu” – są rozproszone miejsca obsługujące studentów i nauczycieli. A tak przy okazji: proporcja nauczycieli i nie nauczycieli w SGH jest jedną z najlepszych w Polsce. Często jest tych „nie nauczycieli” więcej niż nauczycieli.
W Dziale spraw pracowniczych pracuje 7 osób, liczba pracowników w tak zwanej „administracji centralnej” jest w gestii dyrektora administracyjnego. Po części wynika z obowiązujących (i zmieniających się) przepisów, np. uczelnia musi mieć - nieistniejące wcześniej - dział audytu wewnętrznego i dział zamówień publicznych. Fluktuacja? Niewielka. Oczywiście, że wszyscy mają zakresy obowiązków i są z nich rozliczani.
I na koniec: jeśli uważa Pan, że około 1400 pracowników to ogromna liczba osób to nie zna Pan innych uczelni.

Data odpowiedzi: