Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
W poprzedniej odpowiedzi napisał Pan o zajęciach „hybrydowych”. Myślę, że byłoby to odpowiednie dla większości studentów (mielibyśmy bezpośredni kontakt z wykładowcami i kolegami), zauważam tylko jedną, dużą wadę organizacyjną takiego rozwiązania. Co w przypadku, gdy mielibyśmy jedne zajęcia na uczelni, a tuż po przerwie zdalnie, lub odwrotnie? Wymagałoby to chyba ponownego ułożenia planu, tak aby w niektóre dni odbywały się tylko zajęcia stacjonarne, a w inne zdalne…
Odpowiedź:
Otóż to… Dlatego rozpatrujemy różne warianty, a plan jest ułożony tak, jakby zajęcia miałyby się odbywać na miejscu (łącznie z przydziałem sal).
Data odpowiedzi: