Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
wiem, że wkrótce ma zostać podjęta decyzja dot. trybu wykładów w przyszłym semestrze. Zachęcam Pana do rozważenia powrotu do wykładów w trybie wyłącznie stacjonarnym.
Niestety smutna praktyka jest taka, że dla większości uczestniczących w wykładach, wykład staje się dodatkiem do pracy, dźwiękiem w tle zastępującym radio, czy podcast. Występujące problemy techniczne frustrują zarówno wykładowców jak i studentów.
Jedną z ważniejszych wartości studiów jest możliwość nawiązania kontaktów. Gdy wykłady prowadzone są hybrydowo, student ma ograniczone szanse poznania osób, z którymi jest w grupie. Integracja na SGH zawsze była słaba z racji braku stałych grup. Przed pandemią w dużej mierze zapewniały ją SKNy, ale wciąż się one po niej nie podniosły (i jak mają się podnieść) skoro ludzie połowę/większość studiów odbywają „hybrydowo”.
W serwisie było wiele głosów chwalących wykłady hybrydowe, chciałbym dla równowagi zamieścić i ten. Zacząłem studia przed pandemią, wydaje mi się, że ci którzy wchodzą w świat studencki w dobie zajęć hybrydowych dużo tracą.
Anonim
Odpowiedź:
Dziękuję za ten głos. Sprawa możliwości odbywania wykładów w systemie hybrydowym w przyszłym roku akademickim będzie jeszcze dyskutowana. Przy każdej nadarzającej się okazji zachęcam studentów do brania udziału w wykładach w sposób stacjonarny w sali wykładowej.
Data odpowiedzi: