Konrad
pisze:
Szanowny Panie Rektorze, Z tego, co wiem, zmiany w sposobie przeprowadzania i oceniania kolokwium z matematyki dla studentów pierwszego roku zostały wprowadzone po to, by oceny były sprawiedliwe. Mój wykładowca (a zarazem prowadzący ćwiczenia) przeprowadził kolokwium bardzo dobrze - pisaliśmy równo 90 minut, nie było mowy o ściąganiu czy porozumiewaniu się ani o dawaniu nam wskazówek. Dowiedziałem się jednak, że kilka grup pisało kolokwium znacznie dłużej niż 90 min, jeden z wykładowców wyszedł z sali w trakcie trwania kolokwium, inny udzielał grupie dokładnych wskazówek do niektórych zadań, inny z kolei podobno „łagodnie oceniał” odpowiedzi na podpunkty „c” itp. W rezultacie oceny powyzej 20 pkt otrzymywały osoby których nigdy bym nie podejrzewał o ścisłość umysłu… Zamiast represjonować studentów „punktami ujemnymi” może lepiej byłoby po prostu zadbać o właściwe przeprowadzanie kolokwium przez odpowiedzialne za to osoby? Co Pan Rektor o tym sądzi?
Odpowiedź:
Myślę, że trzeba będzie to udoskonalić. Wiem, ze sprawa kolokwium była już przedmiotem obrad zespołu matematyków i zaproponują korekty w systemie oceniania.
Data odpowiedzi: