Studentka pisze:
Szanowny Panie Rektorze.
Zaczyna mnie mocno irytować sytuacja niepewności wokół godzin/dni rektorskich w okresie Forum Ekonomicznego. Dowiedziałam się, że jest ona spowodowana w głównej mierze przepisem obowiązującym na naszej uczelni, mówiącym, że ogłoszone z wyprzedzeniem dni rektorskie trzeba odrabiać. Tak więc, aby uniknąć odrabiania my i wykładowcy jesteśmy trzymani w niepewności co nie pozwala nam zaplanować wyjazdu na weekend majowy, a wykładowcom dostosować programu zajęć. Innymi słowy jest duży bałagan, potęgowany przez wybuchające co chwilę plotki. Pytam się: po co nam ten przepis?
1) I tak mamy dłuższy niż inne uczelnie rok akademicki, po to zdaje się by takie dni nadrobić. (inne uczelnie i tego nie robią i nikt nie ma im tego za złe ani nie podważa poziomu ich kształcenia)
2) skoro już mamy ten przepis, to albo go przestrzegajmy, albo znieśmy. To co dzieje się teraz (ogłaszanie dni rektorskich „w ostatniej chwili”) to jest czysta HIPOKRYZJA!!!!
Zawsze się narzeka, że w Polsce tworzone są głupie przepisy, a potem używa przedziwnych sztuczek by je ominąć. No i co się dziwić, jeżeli najlepsza uczelnia ekonomiczna w kraju sama sobie robi takie numery? Musimy przejmować typowe polskie wady?
Dodam jeszcze, że obecna polityka:
- naraża na poważne niebezpieczeństwo pracowników i studentów uczelni
- naraża na poważne niedogodności jednych i drugich (dojechanie do szkoły w czasie szczytu, wyjazd pociągiem z Warszawy w czasie szczytu, niemożność zaplanowania pracy i wypoczynku)
- wprowadza zamieszanie i wielkie pole do plotek
- naraża SGH na ŚMIESZNOŚĆ w oczach pozostałych uczelni
- naraża na szwank AUTORYTET Pana Rektora (ładnie to tak, żeby Rektor tak kręcił i narażał swoich podwładnych?)
Myślę, że Senat powinien przemyśleć ten nieszczęsny przepis.
Odpowiedź:

Nie wiem skąd czerpie Pani informacje o przepisach obowiązujących na naszej uczelni, ale jest to złe źródło. Nie ma takiego przepisu. Jest przepis odwrotny: godziny rektorskie uważa się za zrealizowane i nikt ich nie musi „odrabiać”. Z tego powodu na przykład nie ogłaszam godzin / dni rektorskich w piątek 12 listopada i w tym podobne dni. Po prostu ustalając harmonogram roku akademickiego obliczamy datę rozpoczęcia zajęć tak, by móc pracować dwa semestry po 15 tygodni. Za to nam płacą z pieniędzy podatników.

Data odpowiedzi: