Szanowny Panie Rektorze! Zbulwersował mnie donos na prof. Stefanowicza, złożony przez „Kolege” z II roku. Miałem przyjemnosć uczestniczyć w wykładach prof. Stefanowicza i chcę powiadomić Pana, oraz „Kolege”, że odrabianie prac domowych zajmowało trochę czasu i wymagało systematyczności. ABSOLUTNIE NIE JEST TO „JAWNE POGWAŁCENIE ZASADY RÓWNOSCI”, bo cóż drogi Kolego powstrzymywało Cię od zapisania się na wykład do prof. Stefanowicza? Czyżby to była niewystarczajaca średnia? Sam egzamin nie był „totalną abstrakcją” a jeśli ktoś tak uważa, to nie może się potem dziwić swojej ocenie. Generalnie apeluję o pilnowanie swoich spraw i mniej zawiści.