Studentka
pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
znam pewną kuriozalną sytuację pewnego studenta, która budzi we mnie zdumienie i ciekawość. Ów student w roku akademickim 2003/2004 nie zaliczył semestru letniego, NIE PODCHODZĄC do ŻADNEGO egzaminu i nie zaliczając obydwu języków. W semestrze zimowym 2004/2005 miała miejsce identyczna sytuacja. Obecnie student ten, bo jest nim nadal (sic!) nie uczęszcza na ŻADNE (łącznie z językami) zajęcia. Bardzo jest z siebie dumny przy tym.
Jak taka sytuacja może mieć miejsce??? Jak uczelnia może tolerować takie zachowania? Jak czują się inni studenci, patrząc na jego sytuację? Skoro jego nie wyrzucili, to już chyba nikogo nie ma prawa SGH wyrzucić.
znam pewną kuriozalną sytuację pewnego studenta, która budzi we mnie zdumienie i ciekawość. Ów student w roku akademickim 2003/2004 nie zaliczył semestru letniego, NIE PODCHODZĄC do ŻADNEGO egzaminu i nie zaliczając obydwu języków. W semestrze zimowym 2004/2005 miała miejsce identyczna sytuacja. Obecnie student ten, bo jest nim nadal (sic!) nie uczęszcza na ŻADNE (łącznie z językami) zajęcia. Bardzo jest z siebie dumny przy tym.
Jak taka sytuacja może mieć miejsce??? Jak uczelnia może tolerować takie zachowania? Jak czują się inni studenci, patrząc na jego sytuację? Skoro jego nie wyrzucili, to już chyba nikogo nie ma prawa SGH wyrzucić.
Odpowiedź:
Może uzbierał wcześniej stosownie dużą liczbę punktów?
Data odpowiedzi: