Student
pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
znów nie dostałem stypendium, choć niewiele mi brakowało! Aż tak bardzo tego nie przeżywam, jednak spotkało mnie w tym semestrze jedno dość zaskakujące kuriozum, z którym chcę się tutaj z Panem Rektorem podzielić i bardzo proszę o komentarz (bo to jest mniej pytanie, a bardziej wylewanie żali i refleksje). Otóż jestem już na VI semestrze pod względem nauki angielskiego (od dwóch pierwszych zwolnił mnie certyfikat). Po V semestrze zdałem egzamin połówkowy na 5.0. Średnia względna z angielskiego wyliczona mi przez Komisję ds. Stypendiów to… 0,20! Przyznaję się bez bicia, że było całkiem sporo 5,5 w mojej grupie (bo to grupa o bardzo wysokim poziomie języka, ma jeden z najwyższych numerów na roku) i rozumiem, skąd taki wynik, no ale w końcu piątka z egzaminu to też nie byle co - a ze średniej względnej niezbicie wynika, że na tle grupy to wyjątkowo marne osiągnięcie. Tymczasem sporo moich kolegów i koleżanek z roku (przerabiających obecnie semestr IV) z ocenami ok. 3,5-4.0 ma z języka angielskiego średnie znacznie wyższe od mojej (nawet koło 0,65) - i oni otrzymali stypendia. Gdzie tu sprawiedliwość??? Moim skromnym zdaniem na nowym systemie stypendialnym najlepiej wychodzą średniacy, którzy całkiem nieźle wypadają na tle swoich grup - a zdecydowanie najgorzej osoby, którym się lekko omsknęła noga w bardzo mocnych grupach. A argument, że nowy system stypendialny chroni przed „inflacją ocen” (cytat z serwisu www.esgieha.pl) uważam za brednie - faktycznie, piątka z dowolnego przedmiotu z poziomu V może nie dorównywać pod względem włożonych pracy i wysiłku piątce z ekonometrii czy prawa cywilnego ale spójrzmy na to też z drugiej strony. Dlaczego nie premiować ludzi ambitnych, którzy zgłaszają w deklaracjach więcej przedmiotów niż wymagane minimum i pełniej wykorzystują przebogatą ofertę dydaktyczną, jaką oferuje nam Szkoła Główna Handlowa, niż tacy, którzy takich przedmiotów nie zgłaszają? Nie da się w końcu przejść całych studiów wyłącznie na poziomach z V poziomu;)
Kłaniam się i pozdrawiam,
Student Racjonalizator
znów nie dostałem stypendium, choć niewiele mi brakowało! Aż tak bardzo tego nie przeżywam, jednak spotkało mnie w tym semestrze jedno dość zaskakujące kuriozum, z którym chcę się tutaj z Panem Rektorem podzielić i bardzo proszę o komentarz (bo to jest mniej pytanie, a bardziej wylewanie żali i refleksje). Otóż jestem już na VI semestrze pod względem nauki angielskiego (od dwóch pierwszych zwolnił mnie certyfikat). Po V semestrze zdałem egzamin połówkowy na 5.0. Średnia względna z angielskiego wyliczona mi przez Komisję ds. Stypendiów to… 0,20! Przyznaję się bez bicia, że było całkiem sporo 5,5 w mojej grupie (bo to grupa o bardzo wysokim poziomie języka, ma jeden z najwyższych numerów na roku) i rozumiem, skąd taki wynik, no ale w końcu piątka z egzaminu to też nie byle co - a ze średniej względnej niezbicie wynika, że na tle grupy to wyjątkowo marne osiągnięcie. Tymczasem sporo moich kolegów i koleżanek z roku (przerabiających obecnie semestr IV) z ocenami ok. 3,5-4.0 ma z języka angielskiego średnie znacznie wyższe od mojej (nawet koło 0,65) - i oni otrzymali stypendia. Gdzie tu sprawiedliwość??? Moim skromnym zdaniem na nowym systemie stypendialnym najlepiej wychodzą średniacy, którzy całkiem nieźle wypadają na tle swoich grup - a zdecydowanie najgorzej osoby, którym się lekko omsknęła noga w bardzo mocnych grupach. A argument, że nowy system stypendialny chroni przed „inflacją ocen” (cytat z serwisu www.esgieha.pl) uważam za brednie - faktycznie, piątka z dowolnego przedmiotu z poziomu V może nie dorównywać pod względem włożonych pracy i wysiłku piątce z ekonometrii czy prawa cywilnego ale spójrzmy na to też z drugiej strony. Dlaczego nie premiować ludzi ambitnych, którzy zgłaszają w deklaracjach więcej przedmiotów niż wymagane minimum i pełniej wykorzystują przebogatą ofertę dydaktyczną, jaką oferuje nam Szkoła Główna Handlowa, niż tacy, którzy takich przedmiotów nie zgłaszają? Nie da się w końcu przejść całych studiów wyłącznie na poziomach z V poziomu;)
Kłaniam się i pozdrawiam,
Student Racjonalizator
Odpowiedź:
Temat do dyskusji. W końcu to studenci - kilka lat temu - zaproponowali ten system naliczania średniej. Były liczne protesty z obu stron, ale większość głosów było „za”. Nie widzę powodów by nie powrócić do dyskusji i ocenić skuteczność ówczesnych zmian.
Data odpowiedzi: