Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze, zwracam się z pytaniem, które nurtuje wielu studentów studiów niestacjonarnych. Dlaczego musimy płacić 10 rat czesnego, podczas gdy studiujemy tylko 9 miesięcy. Moim zdaniem nie ma na to żadnej logicznej odpowiedzi i uczelnia nieuczciwie ściąga z nas pieniądze. Jeśli powodem jest drugi termin sesji, to dlaczego osoby, które już w 1 terminie zaliczyły wszystko miałyby płacić? Szkoła działa bardzo na niekorzyść studentów, a na korzyść własnego budżetu, już nie będę wspominał o Erasmusie czy stypendiach, które są czystym pluciem w twarze studentów.
Odpowiedź:
Opłata na studiach niestacjonarnych jest za semestr. Odzwierciedla ona rzeczywiste ponoszone koszty. Rozłożenie opłaty na 10 rat pozwala studentom płacić mniejszą miesięczną ratę. Bardzo proszę nie zarzucać uczelni złych intencji i nieuczciwości.
Data odpowiedzi: