Student zaoczny pisze:
Właśnie przeczytałem raport NIK dotyczący kontroli odpłatności za studia w państwowych szkołach wyższych. Muszę przyznać że jestem wstrząśnięty!!! Jasno z niego wynika, że SGH działa jak zwykłe przedsiębiorstwo nastawione na maksymalizację zysku - czy takie są założenia statutowe??? Bardzo wysokie czesne, przeznaczone na sfinansowanie np. podwyżek wynagrodzeń, nie ma racjonalnego przełożenia w jakości nauczania na studiach zaocznych. Programy studiów dziennych i zaocznych znacząco się różnią, na niekorzyść oczywiście zaocznych. Jak Pan skomentuje raport NIK?
Odpowiedź:

Po pierwsze, mało kto czytał protokół NIK - a relacje prasowe nie są rzetelne.
Po drugie, w sprawach szczegółowych: czesne nawet nie pokrywa (bo nie może) pełnych kosztów kształcenia. Podwyżki w szkolnictwie wyższym są tylko wtedy, gdy MENiS da na to środki. Programy studiów WOGÓLE się nie różnią. Różne są tylko liczby godzin bezpośredniego kontaktu studentów z nauczycielami, ale przecież taka jest właśnie różnica pomiędzy studiami dziennymi (cały dzień na uczelni), a zaocznymi (nauka własna w domu i tylko konsultacje z nauczycielami).
Zysk w uczelni państwowej?!?! Z czego miałby się wziąć? Pomijam fakt, że jest on wykluczony z punktu widzenia przepisów.

Data odpowiedzi: