Gość serwisu pisze:
Szanowny Panie Rektorze,
Zwracam się do Pana z wyrazami głębokiego zaniepokojenia w związku z wystawą dotyczącą Azerbejdżanu, która odbywa się obecnie w budynku C naszej uczelni. Uważam, że promowanie wartości związanych z Azerbejdżanem budzi poważne kontrowersje, biorąc pod uwagę działania tego kraju na arenie międzynarodowej.
Azerbejdżan od lat jest krytykowany za liczne przypadki łamania praw człowieka, w tym prześladowania mniejszości etnicznych, ograniczanie wolności słowa, autorytarne rządy oraz militarną agresje wobec Armenii. Działania władz Azerbejdżanu w konflikcie o Górski Karabach niejednokrotnie pokazały brak poszanowania dla życia ludzkiego i prawa międzynarodowego.
Niestety mam wrażenie, że celem organizatora wystawy jest wybielenie wizerunku Azerbejdżanu. Jednostronne promowanie Azerbejdżanu w murach uczelni może wprowadzać w błąd osoby nieznające się na regionie Kaukazu oraz być sprzeczne z wartościami, które nasz uniwersytet powinien propagować, takimi jak otwartość, równość i praworządność.
W związku z powyższym, apeluję o jak najszybsze zakończenie tej wystawy i w przyszłości o dokładniejszy dobór wystaw i wydarzeń promowanych w murach naszej uczelni.
Z Wyrazami Szacunku
Zaniepokojony Student
Odpowiedź:
Dziękuję za list i troskę dotyczącą polityki wystawienniczej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Od razu pragnę zaznaczyć, że SGH nie była inicjatorką wystawy zatytułowanej „Zachodni Azerbejdżan” i nie jest jej organizatorką, a jedynie użyczyła pomieszczeń do jej pokazania.
Zgoda została udzielona w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, które w swej opinii na temat planowanej wystawy zaznaczyło, że choć wystawa ma charakter subiektywny i przedstawia wyłącznie narrację władz w Baku, to warto ją pokazać.
Ponadto, przychyliliśmy się do prośby Ambasady Azerbejdżanu, by wystawa miała u nas miejsce, ponieważ w czerwcu 2024 r. w SGH została pokazana inna wystawa, której przedmiotem było dziedzictwo kulturowe Ormian zamieszkujących należący do Azerbejdżanu region Górskiego Karabachu. Również tamta wystawa była subiektywna. Uczelnia – tak samo, jak obecnie nie zajęła w stosunku do tej narracji oficjalnego stanowiska, ale dała możliwość wypowiedzenia się obu stronom.