Z Pana serwisu dowiedziałam się, że doktor Daszkowski nie jest już pracownikiem SGH. Nie będę się tutaj rozwodziła nad tym, jak wartościowe i mądre były jego zajęcia, bo to jest rzecz powszechnie znana. Mam za to pytanie do pana, Panie Rektorze, czy istnieje jakaś szansa aby powrócił? Czy mógłby Pan, jako człowiek, na którego sercu leży dobro i rozwój Szkoły Głównej Handlowej, uczynić wyjątek i przywrócić doktora Daszkowskiego do pracy? Bez Juliana Daszkowskiego to już nie jest ta sama uczelnia. Wyrażam w tej chwili opinię swoją i co najmniej kilkunastu moich znajomych.